Jeszcze 10 lat temu systemy START/STOP dostępny był jedynie w wybranych modelach segmentu samochodów premium, dziś stały się standardowym elementem wyposażenia w nowoczesnych samochodach. Funkcja START/STOP to automatyczny system wyłączania silnika pojazdu podczas krótkich postojów (np. na światłach) i jego ponownego uruchamiania przy ruszaniu. Zastosowanie systemu zmniejsza spalanie pojazdu oraz emisję spalin w ruchu miejskim. Jego wykorzystanie ma za zadanie odpowiedzieć na unijne wymogi związane z ograniczeniem emisji CO2 oraz spalania paliwa. Choć przepisy wprost nie nakazują montażu START/STOP, to normy emisji spalin wymusiły jego powszechne wdrożenie.

Nasze motto Chronimy prawnie. Rozumiemy biznesowo. to coś więcej niż tylko slogan. To wizja naszej firmy, którą realizujemy w praktyce, za każdym razem analizując, czy dane działanie pomoże klientom rozwiązywać problemy i skutecznie osiągać cele.

W razie dodatkowych pytań zachęcamy do kontaktu z kancelarią Wołoszański i Wspólnicy.

Co więcej, od 2021 r. Komisja Europejska wymaga, aby tego typu systemy oszczędzania paliwa domyślnie aktywowały się przy każdym uruchomieniu silnika. Pomimo, że rozwiązanie to ma na celu ochronę środowiska, wielu kierowców traktuje je jako źródło dyskomfortu, odbiera je jako irytujące, a nawet szkodliwe dla pojazdów. W praktyce kierowcy często wyłączają go manualnie, a spora grupa poszukuje sposobów na trwałe dezaktywowanie tej funkcji.

 

W odpowiedzi na frustracje kierowców, na rynku motoryzacyjnym pojawiły się oferty tymczasowego jak i trwałego wyłączenia systemu START/STOP, np. poprzez moduły elektroniczne czy modyfikacje oprogramowania pojazdu. W niniejszym artykule pragniemy przybliżyć jakie działania związane z modyfikacją systemu START/STOP są legalne, jakie niosą za sobą ryzyka oraz jak się przed nim ustrzec.

 

Podstawa prawna

Zgodnie z prawem unijnym brak jest bezpośredniego obowiązku montażu systemów START/STOP, ale pośredni wymóg jego stosowania wynika z norm emisji CO2, np. w Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/631 z dnia 17 kwietnia 2019 r. określającym normy emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dla nowych lekkich pojazdów użytkowych. Producenci chcąc dostosować się do bardzo restrykcyjnych norm, masowo wdrożyli tę funkcję, by obniżyć wyniki w testach homologacyjnych. Pojazd otrzymuje homologację z uwzględnieniem obecności aktywnego systemu START/STOP, co ma znaczenie przy ocenie legalności jego trwałego wyłączenia.

 

Art. 5 Rozporządzenia (WE) nr 715/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 czerwca 2007 r. w sprawie homologacji typu pojazdów silnikowych w odniesieniu do emisji zanieczyszczeń zawiera zakaz stosowania urządzeń ograniczających skuteczność działania układów kontrolujących emisje zanieczyszczeń. Dotyczy to systemów kontroli emisji takich jak np. EGR, SCR czy katalizatorów. Tym samym przepis ten nie odnosi się wprost do funkcji START/STOP, gdyż nie stanowi ona samodzielnego systemu ograniczającego emisję spalin w rozumieniu tego przepisu. Pomimo to pośrednio wpływa na ich emisję, zmniejszając czas pracy silnika na biegu jałowym.

 

Krajowe przepisy prawa nie odnoszą się w żaden sposób wprost do funkcji START/STOP. Jednak z uwagi na przepisy Art. 66 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym, każdy pojazd musi być zgodny z wymaganiami ochrony środowiska i warunkami technicznymi. Warunki te zazwyczaj odsyłają do wymogów homologacyjnych – pojazd eksploatowany na drogach ma odpowiadać specyfikacji, na jaką uzyskał świadectwo homologacji. Zmiana w pojeździe polegająca na dezaktywacji fabrycznej funkcji może być traktowana jako odstępstwo od homologacji. W praktyce polskiej oznacza to, że pojazd nie odpowiada warunkom technicznym przewidzianym dla jego typu.

 

Dlaczego kierowcy chcą wyłączać funkcję START/STOP

Kierowcy pojazdów z wbudowanym systemem powołują się na wiele niedogodności. Jednym z nich jest spadek komfortu jazdy – silnik gaśnie i uruchamia się przy każdej zmiennej sytuacji na drodze. Innym odmienne zdanie w zakresie korzyści środowiskowych takiego rozwiązania. Wielu kierowców nie podziela bowiem tego poglądu.

 

Trwałe, a tymczasowe wyłączenie systemu START/STOP

Trwałe wyłączenie systemu START/STOP oznacza, że funkcja ta została fizycznie lub programowo usunięta, bez możliwości jej używania. Formalnie nie istnieje przepis zakazujący wyłączenia niniejszej funkcji, jednak jego trwała dezaktywacja stanowi ingerencję w homologację pojazdu i potencjalnie może skutkować problemami prawnymi i gwarancyjnymi.

 

Tymczasowe wyłączenie funkcji START/STOP pozostawia w pełni sprawny system w pojeździe, możliwy do włączenia w każdym momencie użytkowania. Najczęściej stosowane są moduły, które „naciskają” za kierowcę przycisk wyłączający system przy każdym jego rozruchu. Z punktu widzenia prawa system działa zgodnie z homologacją, bo jego funkcjonalność nie została wyeliminowana przez demontaż lub trwałą dezaktywację. Dlatego też tymczasowe wyłączenie funkcji START/STOP nie niesie za sobą ryzyka prawnego w tym zakresie.

 

Legalność dezaktywacji

Prawo unijne nie zakazuje wprost trwałego wyłączenia funkcji START/STOP, jednakże w tym przypadku ryzyko prawne związane z trwałym wyłączeniem funkcji dotyczy głównie użytkowników końcowych, którzy zlecili montaż po wprowadzeniu pojazdu na rynek.

 

Normy emisji CO2 i procedury homologacyjne zakładają działanie START/STOP. Trwała dezaktywacja to potencjalne naruszenie warunków homologacji typu. Tym samym trwała dezaktywacja może oznaczać, że pojazd nie spełnia wymagań technicznych.

 

Praktyka organów i branży

Organy kontrolne takie jak Inspekcja Transportu Drogowego czy Policja rzadko sprawdzają i weryfikują działanie funkcji START/STOP podczas przeprowadzanych kontroli drogowych. Diagnostyka na Stacji Kontroli Pojazdów może jednak odnotować brak działania niniejszego systemu, co może zostać uznane za naruszenie wymogów ochrony środowiska i w konsekwencji odmówić wydania pozytywnego wyniku badania. Pojazd z negatywnym wynikiem przeglądu nie może być legalnie używany na drodze do czasu usunięcia usterek i uzyskania pozytywnego wyniku ponownego badania.

 

A co z gwarancją?

Trwała ingerencja w elektronikę pojazdu, czyli w tym przypadku dezaktywacja systemu, zwykle prowadzi do utraty gwarancji producenta. Co ważne, nawet jeśli moduł faktycznie nie narusza fizycznie instalacji, to może wciąż zostać uznany za niedozwoloną modyfikację i wpływać na uprawnienia gwarancyjne. Roszczenia reklamacyjne, dotyczące np. rozrusznika czy elektroniki w pojeździe, mogą zostać odrzucone, jeśli producent stwierdzi, że funkcja START/STOP została usunięta.

 

Rekomendacje

Producenci, dealerzy czy stacje obsługi oferujące trwałą dezaktywację systemu, w szczególności bez informowania Klientów, o konsekwencjach z tym związanych, narażają się na wprowadzenie Klienta w błąd i stan niezgodny z homologacją typu pojazdu. Na dzień wprowadzenie pojazdu na rynek, producent musi posiadać świadectwo homologacji. Trwała dezaktywacja START/STOP na dalszym etapie jego dystrybucji może skutkować zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego podczas kontroli drogowej oraz zakazem dalszego użytkowania pojazdu do czasu przywrócenia jego zgodności z homologacją.  Konsekwencje dotyczą zatem głównie użytkowników końcowych pojazdów.

 

W przypadku klientów nalegających na montaż urządzeń trwale dezaktywujących funkcję START/STOP, stacje obsługi powinny przede wszystkim informować Klientów o konsekwencjach takiego działania. Dodatkowo, w celu zabezpieczenia się przed ewentualnymi roszczeniami ze strony Klienta, który zlecił dezaktywację funkcji START/STOP, wskazane jest odebranie  przez stację obsługi oświadczenia od Klienta, iż został  poinformowany o konsekwencjach dezaktywacji.

 

Tym samym stacje obsługi w celu minimalizacji własnego ryzyka, powinny możliwie szeroko informować o skutkach dezaktywacji systemu (braku zgodności z homologacją, wpływie na gwarancję etc.), stosować urządzenia z certyfikatem CE umożliwiające odwracalność modyfikacji oraz dokumentować zlecenia Klientów dotyczące wyłączenia funkcji.

 

Sami użytkownicy zaś powinni świadomie ocenić ryzyko ograniczenia lub utraty gwarancji i pozostałych niedogodności w przypadku zlecenia trwałej dezaktywacji funkcji START/STOP. Choć ryzyko wykrycia dezaktywacji jest niewielkie, skutki prawne i praktyczne mogą być uciążliwe. Poza wymienionymi już konsekwencjami wyłączenie systemu START/STOP bez zgody leasingodawcy lub ubezpieczyciela może być traktowane jako naruszenie warunków umowy i w razie szkody prowadzić do odmowy wypłaty odszkodowania lub innych konsekwencji finansowych.

 

Niezgodność pojazdu z homologacją może być również problematyczna przy odsprzedaży auta – potencjalny nabywca, serwis lub rzeczoznawca może zakwestionować zgodność techniczną pojazdu i obniżyć jego wartość.

Artykuł przygotowany przez:

Malwina Guliyev
Radca prawny

hello@wlaw.pl

Karolina Dębiec
Prawnik

hello@wlaw.pl