19 marca 2020 w Dzienniku Ustaw pod pozycją 472 zostało opublikowane rozporządzenie Ministra Cyfryzacji z dnia 14 lutego 2020 w sprawie wymagań technicznych i eksploatacyjnych dla urządzeń konsumenckich służących do odbioru cyfrowych transmisji radiofonicznych.  Rozporządzenie określa wymagania techniczne jakie mają spełniać urządzenia konsumenckie służące do odbioru cyfrowych transmisji radiofonicznych, w tym także zamontowane samochodach kategorii M. Dotyczy swoim zakresem także pojazdów przeznaczonych do przewozu osób czyli samochodów osobowych, minibusów, autobusów miejskich i autokarów. Dotyczy to nie tylko samych radioodbiorników zamontowanych w pojazdach, ale także radioodbiorników z modułem nawigacji satelitarnej.

 

Rozporządzenie miało wejść w życie po 30 dniach od opublikowania. Kwestia opóźnienia wejścia w życie przepisów była na przełomie marca i kwietnia przedmiotem interwencji Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i Związku Dealerów Samochodów.

 

Jak wskazał Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego w piśmie do Ministra Cyfryzacji i Ministra Rozwoju, wymagania określone w rozporządzeniu są bardzo szczegółowe, wykraczając poza zapisy zawarte w Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/1972 z dnia 11 grudnia 2018 r. ustanawiającej Europejski kodeks łączności elektronicznej (wersja przekształcona) tekst mający znaczenie dla EOG (Dz. U. UE. L. z 2018 r. Nr 321, str. 36 z późn. zm.). PZPM wskazał, że producenci pojazdów są dopiero w trakcie przygotowywania się do wymagania zawartego w dyrektywie, zgodnie z którym pojazdy wyposażone radioodbiornik muszą zapewniać możliwość odbioru naziemnych cyfrowych transmisji radiowych, ponieważ zgodnie z dyrektywą ma to dotyczyć tylko pojazdów udostępnianych od 21 grudnia 2020.

 

Według producentów implementacja tego obowiązku wymaga nakładów finansowych (zastosowanie odpowiednich anten, dodatkowego okablowania, spełnienie wymagań w zakresie elektromagnetycznej kompatybilności) i wymaga odpowiedniego czasu na jego wprowadzenie. Pamiętać należy, że w przypadku nowych technicznych wymagań homologacyjnych dla pojazdów są one wprowadzane z 1-2 letnim wyprzedzeniem oraz dodatkowo istnieje procedura końcowej partii produkcji, która przez określony czas (12 miesięcy) pozwala na sprzedaż określonej liczby pojazdów niespełniających już wymagań. Wymagania te spowodują konieczność zmian w produkcji pojazdów, a także ich projekcie, które mogą być zrealizowane w cyklu produkcyjnym dopiero nawet po 3 latach.

 

Jeżeli rozporządzenie miałoby wejść 18 kwietnia 2020, to spowodowałoby to, że większość marek zmuszona byłaby do wstrzymania sprzedaży w Polsce pojazdów wyposażonych w radia DAB+, a pojazdy już znajdujące się na stockach i w transporcie do Polski, musiałyby zostać przetransportowane do innych krajów UE. Według analiz PZPM obecnie może być od kliku do kilkunastu tysięcy pojazdów na stockach dealerskich i importerskich, które nie spełniają wymagań zawartych w rozporządzeniu. W związku z powyższym, nowe rozporządzenie miałoby negatywny wpływ na branżę w zakresie finansowym i technicznym.

 

Według PZPM żaden z krajów UE nie postawił tak złożonych i szerokich wymagań, co znowu wymaga w praktyce produkcji pojazdów z specjalną specyfikacją tylko na polski rynek, co znowu stanowi przeszkodę w swobodnym przepływie towarów w ramach UE.

 

W odpowiedzi na te apele Ministerstwo Cyfryzacji postanowiło przesunąć datę wprowadzenia standardu cyfrowych odbiorników radiowych. Na stronach RCL pojawił się projekt rozporządzenia o zmianie rozporządzenia Ministra Cyfryzacji z dnia 14 lutego 2020 w sprawie wymagań technicznych i eksploatacyjnych dla urządzeń konsumenckich służących do odbioru cyfrowych transmisji radiofonicznych, zgodnie z którym rozporządzenie ma wejść w życie 3 miesiące od publikacji.