Miniony tydzień upłynął pod znakiem batalii branży motoryzacyjnej z projektem nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw uchwalonej przez Sejm 4 lipca. (druk senacki nr 1230, druki sejmowe nr 3495, 3575 i 3575-A), która będzie nowelizować także Prawo o ruchu drogowym. Po wprowadzonych 3 lipca w Sejmie zmianach projekt zawierał zapisy bardzo niekorzystne dla przedsiębiorców prowadzących działalność w zakresie sprzedaży pojazdów.
Ustawodawca obciążył bowiem karą pieniężną za brak realizacji obowiązku rejestracji pojazdu w ciągu 30 dni od dnia jego sprowadzenia na terytorium kraju z innego państwa członkowskiego UE. Obowiązek taki istnieje w art. 71 ust. 7 Prawa o ruchu drogowym od kilku już lat. Przepis ten dotyczy wszystkich samochodów i podmiotów je przywożących, a więc również przedsiębiorców, dla których pojazd stanowi towar handlowy podlegający dalszej odsprzedaży a nie środek transportu w rozumieniu definicji zawartej w art. 2 pkt 31 Prawa o ruchu drogowym. Teraz, w formie art. 140mb Prawa o ruchu drogowym niezastosowanie się do obowiązku z art. 71 ust. 7 miałoby być objęte sankcją w formie kary pieniężnej w wysokości od 200 do 1000 złotych, licząc od jednego samochodu.
Przepis art. 71 ust. 7 – co trzeba jasno powiedzieć – w zakresie nowych aut był przepisem martwym. I słusznie, ponieważ po co rejestrować auto nowe, które jest towarem i czeka na klienta i nie musi być w ogóle dopuszczone do ruchu drogowego? Wszystko jednak mogłaby zmienić wprowadzona sankcja, której zresztą podobno domaga się od Polski Komisja Europejska. Branża sprzedawców samochodów alarmowała więc, że skutkiem osankcjonowania art. 71 ust. 7 PRD będzie dodatkowe obciążenie administracyjne, konieczność ubezpieczania auta oraz zablokowanie możliwości sprzedaży towaru (jakim jest pojazd) do czasu stałej rejestracji, co spowodowałoby w konsekwencji znaczące zwiększenie kosztów prowadzenia działalności przez importerów, dealerów i komisy.
9 lipca 2019 w Senacie odbyło się wspólne posiedzenie Komisji Środowiska oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej na którym nastąpiło rozpatrzenie interesującej nas ustawy. Na posiedzeniu okazało się że postulaty branży zostały wysłuchane. Choć nie do końca.
Według zapewnienia założonego na komisji przez Ministra środowiska Henryka Kowalczyka, zmieniony ma zostać przepis który wprowadza obowiązek zarejestrowania pojazdu w terminie 30 dni od jego sprowadzenia z innego kraju UE. Zmiana ma polegać na tym, że spod tego obowiązku wyłączone będą “pojazdy nowe”.
Art. 71 ust. 7 Prawa o ruchu drogowym miałby brzmieć następująco:
„7. Właściciel pojazdu, niebędącego nowym pojazdem, sprowadzonego z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej jest obowiązany zarejestrować pojazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w terminie 30 dni od dnia jego sprowadzenia.”
Dealerzy i importerzy zyskują więc to, że samochody nowe, będące towarem handlowym przeznaczonym na sprzedaż nie będą musiały być zarejestrowane w terminie 30 dni od przekroczenia granicy, a klienci zyskują to, że ciągle będą mogli kupić auto którego formalnie będą pierwszym właścicielem. Dzięki zmianie nie zostaną też “zabite” tablice profesjonalne, ponieważ obowiązek rejestrowania w ciągu 30 dni aut nowych używanych do testów powodowałby że korzystanie z tablic dealerskich stałoby się pozbawione sensu.
Niestety przepis nakazujący rejestrację obejmie wszystkie inne pojazdy poza nowymi, a więc także używane. Dealerzy sprzedający auta używane (i komisy) są więc o tyle pokrzywdzeni, że przywożąc takie auto będą je musieli w ciągu 30 dni zarejestrować, co będzie powodowało koszt samej rejestracji (180 złotych) jak i obowiązek ubezpieczenia go (średnio po kilkadziesiąt złotych miesięcznie). Brak zarejestrowania takiego auta w ciągu 30 dni będzie powodował odpowiedzialność dealera z tytułu wspomnianej wyżej kary pieniężnej w wysokości od 200 do 1000 złotych.
Według zapewnień ministra Kowalczyka złożonych wczoraj, będą się oni jeszcze przyglądać możliwości wyłączenia spod obowiązku rejestracji aut używanych. Minister powiedział jednak, że kwestia ta nie należy do jego resortu, tylko do Ministra Infrastruktury jako odpowiedzialnego za transport drogowy. Ministerstwo Środowiska będzie popierać jednak wszelkie zmiany, które zaproponuje MI. Mogłyby one być wprowadzone już w obecnie procedowanej ustawie o zmianie Prawa o ruchu drogowym (nr z wykazu RCL: UD515), która z uwagi na doniosłość społeczną i ułatwienia dla obywateli (m. in. brak obowiązku wożenia prawa jazdy, jedna tablica przez całe “życie” pojazdu) ma być uchwalona jeszcze przed wyborami.
Bez zmian pozostała także przewidziana w projekcie sankcja za brak realizacji obowiązku zgłoszenia zbycia lub nabycia pojazdu już zarejestrowanego (art. 78 Prawa o ruchu drogowym). Brak takiego zgłoszenia będzie obciążony karą pieniężną również w wysokości od 200 do 1000 złotych.