Powszechny Zakład Ubezpieczeń jako jeden w pierwszych ubezpieczycieli wprowadził kontrowersyjną politykę Green Parts, która budzi wiele wątpliwości. Jej hasłem przewodnim była dbałość o środowisko, jednak niedawny wyrok sądu jednoznacznie kwestionuje jej sens.

Artykuł został przygotowany przez Kancelarię Adwokatów i Radców Prawnych Rok-Konopa i Wspólnicy

 

Kancelarię tworzy głównie Zespół Adwokatów i Radców Prawnych dedykowanych obsłudze branży motoryzacyjnej. Cechujący kancelarię wysoki poziom specjalizacji w wąskiej dziedzinie prawa daje przewagę i miejsce w czołówce na rynku usług odszkodowawczych dla biznesu motoryzacyjnego.

Kontrowersyjna polityka PZU – Green Parts

 

Polityka Green Parts wdrożona przez PZU z założenia miała dotyczyć troski o środowisko. W rzeczywistości stanowi jednak podstawę korekt w odszkodowaniach wypłacanych przez ubezpieczyciela. Zgodnie z jej zasadami w toku likwidacji szkody ubezpieczyciel może pomniejszyć wysokość odszkodowania o wartość rynkową zniszczonych części w sytuacji, gdy nie zostaną one mu przekazane. Warto zauważyć, że jednocześnie ubezpieczyciel nie egzekwuje zwrotu części podlegających regeneracji czyli akumulatorów, smarów, olejów, a także innych płynów eksploatacyjnych. Ich utylizacja wiąże się z kosztami, które ponoszą serwisy samochodowe.

 

Ponadto PZU nie wskazuje sposobu, w jaki ustalana jest wartość zniszczonych części, co dodatkowo budzi szereg wątpliwości. Dodatkowo stosowanie polityki Green Parts ma charakter dowolny. Tym samym poszkodowany nie ma pewności czy w jego przypadku ubezpieczyciel skorzysta z tego uprawniania.

 

Jednoznaczna ocena sądu w sprawie Green Parts

 

Na skutek działań podjętych przez pełnomocników Kancelarii Rok-Konopa i Wspólnicy sprawa została poddana ocenie Sądu. Zgodnie z wyrokiem pomniejszanie wysokości świadczenia odszkodowawczego o równowartość pozostałości w uszkodzonym aucie jest niezasadne.

 

Koszt bezwartościowych części

 

Oczywistym jest, że kwalifikacja części zamiennych jako niezdatnych do naprawy i wymagających wymiany oznacza, że ich dalsza eksploatacja jest niemożliwa. W ten sposób te elementy stały się częściami bezwartościowymi. Czynnikiem, który potwierdził taką kwalifikację, jest kalkulacja naprawcza zatwierdzona przez ubezpieczyciela.

 

Towarzystwo ubezpieczeniowe uznało rzetelność oceny technicznej oraz rachunku opracowanych przez profesjonalny warsztat naprawczy. W konsekwencji takiego potwierdzenia ubezpieczyciel przyznał, że przedmiotowe elementy wymagają definitywnego wycofania z obrotu i podlegają utylizacji.

 

Wymienione elementy pojazdu zakwalifikowano jako części zniszczone i bezwartościowe. Taka ocena uszkodzeń potwierdza, że zakład ubezpieczeń nie mógł ponieść żadnej szkody wskutek ich fizycznego nieodebrania. Niezależnie od stwierdzenia, czy warsztat naprawczy lub poszkodowany byli przez ubezpieczyciela zobligowani do zwrotu części po ich demontażu.

 

Sposób na zaniżone odszkodwanie

 

Wyrok sądu potwierdził, że zachowanie ubezpieczyciela stanowiło próbę arbitralnego pozbawienia warsztatu naprawczego należnego mu odszkodowania. Skuteczne działanie ekspertów Kancelarii Rok-Konopa doprowadziło do otrzymania przez warsztat pełnego, należnego mu wynagrodzenia za wykonaną pracę.