Problem stacji kontroli pojazdów, a właściwie niezwaloryzowanych stawek, jakie pobierane są za przeprowadzenie przeglądu okresowego jest dobrze znany wszystkim związanym z branżą motoryzacyjną. W ostatnich latach kwestia niskich stawek przybrała na sile, a miały na to wpływ czynniki takie jak wzrost gospodarczy ostatnich 20 lat, rozrost samej branży, pandemia czy wzrastająca w ostatnim czasie inflacja. Wobec marazmu władz odpowiedzialnych za rozporządzenie regulujące stawki obowiązujące na SKP w dyskursie pojawił się pomysł urynkowienia (uwolnienia) opłat.

 

Organizacje branży motoryzacyjnej coraz tłumniej dołączają się do kolejnych akcji mających na celu zwrócenie uwagi rządzących oraz społeczeństwa na niedostosowanie obecnie obowiązującej stawki 98 zł oraz symbolicznej opłaty ewidencyjnej, zarówno do wzrostu gospodarczego, zwiększenia kosztów obsługi stacji, wynagrodzeń czy ostatecznie inflacji. W ostatnim półroczu powstały nowe organizacje zrzeszające SKP oraz zostały zrealizowane inicjatywy mające na celu budowanie istotności odpowiednio opłacanych przeglądów w świadomości społecznej. Głównym argumentem osób działających na rzecz waloryzacji stała się kwestia zapewnienia sobie i swoim bliskim bezpieczeństwa, poprzez otrzymywanie rzetelnego przeglądu, który wymaga jednak skorzystania z odpowiednich zasobów i czasu. A te kosztują.

 

Z inicjatywy organizacji branżowych został zrealizowany cykl spotkań prowadzonych przez Polską Izbę Stacji Kontroli Pojazdów wraz ze Związkiem Dealerów Samochodów, Dekra Polska, Stowarzyszeniem Techniki Motoryzacyjnej, Polskim Związkiem Motorowym, Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Diagnostów Samochodowych oraz Ogólnopolskim Związkiem Pracodawców Transportu Drogowego. W ramach cyklu zorganizowane zostały śniadania prasowe oraz konferencja mająca miejsce w trakcie Targów Techniki Motoryzacyjnej w Poznaniu, w której uczestniczył również przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury. To właśnie wtedy zaczął coraz częściej pojawiać się pomysł rozwiązania problemu stawek poprzez urynkowienie SKP i scedowania kwestii wysokości pobieranych opłat na właścicieli stacji.

 

Aktualnie stawki są regulowane rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 29 września 2004 r. w sprawie wysokości opłat związanych z prowadzeniem stacji kontroli pojazdów oraz przeprowadzaniem badań technicznych pojazdów (Dz. U. z 2004 r., nr 223, poz. 2261 ze zm.). Daje to 18 lat bez jakiejkolwiek aktualizacji stawek. Urynkowienie SKP pozwoliłoby zatem nie tylko na realne dostosowanie stacji do całej branży, ale także dałoby szanse na zrewidowanie stawek w kontekście rosnących wskaźników gospodarczych. Takie wnioski również dało się usłyszeć na ostatniej konferencji, jednak realna szansa na doprowadzenie do takiego rozwiązania wydaje się być niska.

 

Władze aktualnie na większość pism i apeli odpowiadają potrzebą wdrożenia unijnej Dyrektywy 2014/45/UE, co z kolei wymaga nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Można więc przypuszczać, że władza w dobie rosnącej inflacji, na rok przed wyborami, będzie nie tylko niechętnie podchodzić do zwiększania kolejnych kosztów dotykających obywateli. Pytanie czy podejmie się także projektu uszczelnienia badań technicznych i wdrożenia dyrektywy do końca? Odpowiedni projekt (to już kolejne podejście) jest już przygotowany. Od kilku lat mówi się, że podwyżka opłat za badania będzie możliwa dopiero po uszczelnieniu systemu badań.