„Prezes zarządu, który jednocześnie posiada prawie wszystkie udziały w spółce, nie może zostać jej pracownikiem. Uznanie, że jego zatrudnienie na podstawie umowy o pracę jest możliwe doprowadziłoby do sprzecznej z aksjologią prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, symbiozy pracy i kapitału”. Tak orzekł Sąd Okręgowy w Rzeszowie (sygn. akt: IV U 1402/18).

 

Warto mieć na uwadze powyższe orzeczenie Sądu Okręgowego w Rzeszowie. W branży dealerskiej bardzo często zdarza się, że osoba która pełni funkcję Prezesa Zarządu w spółce, jest jednocześnie większościowym udziałowcem. Wówczas nie może zostać zatrudniona w spółce w oparciu o umowę o pracę. W przeciwnym razie, na kanwie tego wyroku, może to być przez ZUS w przyszłości kwestionowane. Należy spodziewać się, że podczas kontroli ZUS będzie tak zawarte stosunki pracy jako podstawy do świadczeń z ubezpieczeń społecznych oceniał i podważał.

 

Wyrok jest konsekwencją kontroli ZUS w jednej ze spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Prezes Zarządu został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego jako pracownik w okresie od 1 czerwca 2012 r. do 30.09.2016 r. Od dnia 25 września 2012 r. został jedynym udziałowcem spółki. Będąc Prezesem Zarządu posiadał 100% udziałów, tj. 2400 udziałów o wartości 50 zł. Umową darowizny z 11 lipca 2014 r. przekazał on innej osobie 64 udziały. W wydanej decyzji ZUS stwierdził, że Prezes Zarządu jako pracownik u płatnika składek w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu w okresie od 25 września 2012r. do 30 września 2016r., a podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne za w/w okres wynosi 0 zł. W uzasadnieniu decyzji ZUS wskazywał, że iż stosunek prawny, jaki nawiązał się między Prezesem Zarządu a spółką nie spowodował nawiązania stosunku pracy, gdyż nie posiada cechy kluczowej dla stosunku pracy, tj. elementu podporządkowania pracowniczego.

 

Pełnomocnik Prezesa oraz jednocześnie spółki podnosił, że spółka w sposób prawidłowy ustaliła podstawę wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe i zdrowotne, a na gruncie obecnych realiów społeczno-gospodarczych pojęcie podporządkowania pracowniczego należy rozumieć elastyczniej niż dawniej. Prezes Zarządu wykonywał polecenia kierownika ds. sprzedaży, stąd w ramach tego stosunku można mówić o podporządkowaniu pracowniczym nawet w tradycyjnym rozumieniu.

 

W dokumentacji spółki nie było umowy o pracę. Prezes Zarządu nie posiadał jednak innego tytułu do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego. W aktach osobowych widniała m.in. informacja dla pracownika o normie czasu pracy, wymiarze urlopu, terminie wypłaty wynagrodzenia, ewidencji czasu pracy, który to dokument został podpisany wyłącznie przez Prezesa jako pracownika brak jest natomiast podpisu pracodawcy. Prezes Zarządu był przełożonym pracowników zatrudnionych w spółce. Samodzielnie decydował o funkcjonowaniu spółki, jej rozwoju.

 

W postępowaniu sądowym Sąd badał zasadność podjętej przez ZUS decyzji. Sąd wskazał, że z uwagi na brak umowy o pracę nie można ustalić, kto w imieniu spółki ją podpisał, a tym samym czy jest ona ważna. Zgodnie bowiem z art. 210 § 1 k.s.h. w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Zwrócił jednak uwagę na to, że badając czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy, stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 Kodeksu pracy. Istotne więc jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zatem za podstawowe cechy stosunku pracy odróżniające go od innych stosunków prawnych należy uznać: dobrowolność, osobiste świadczenie pracy w sposób ciągły, podporządkowanie, wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy ponoszącego ryzyko związane z zatrudnieniem i odpłatny charakter zatrudnienia. Powstały w wyniku zawarcia umowy o pracę stosunek prawny musi charakteryzować się wszystkimi wyżej wymienionymi cechami, w przeciwnym razie nie jest możliwe przyjęcie, że strony łączy stosunek pracy, a jedynie, że została zawarta pewnego rodzaju umowa, mająca za przedmiot świadczenie pracy, nie będąca jednak umową o pracę. Co do zasady, za jedyną cechę rzeczywiście odróżniającą stosunek pracy od innych prawnych stosunków świadczenia usług, jest podporządkowanie pracownika. Dla stwierdzenia, że cecha ta występuje w treści stosunku prawnego z reguły wskazuje się na takie elementy, jak: określony czas pracy i miejsce wykonywania czynności, podpisywanie listy obecności, podporządkowanie pracownika regulaminowi pracy oraz poleceniom kierownictwa co do miejsca, czasu i sposobu wykonywania pracy oraz obowiązek przestrzegania norm pracy, obowiązek wykonywania poleceń przełożonych, wykonywanie pracy zmianowej i stała dyspozycyjność, dokładne określenie miejsca i czasu realizacji powierzonego zadania oraz ich wykonywanie pod nadzorem kierownika. W uzasadnieniu Sąd zwrócił uwagę, iż w miejsce dawnego systemu ścisłego, hierarchicznego podporządkowania pracownika i obowiązku stosowania się do dyspozycji pracodawcy, pojawia się nowe podporządkowanie autonomiczne, polegające na wyznaczeniu pracownikowi przez pracodawcę zadań, bez ingerowania w sposób ich wykonania. W tym systemie podporządkowania pracodawca określa czas pracy i wyznacza zadania, natomiast sposób realizacji tych zadań pozostawiony jest pracownikowi. Pracownik świadczący pracę w warunkach podporządkowania autonomicznego, sam organizuje sobie pracę oraz nie pozostaje pod stałym i bezpośrednim nadzorem osoby działającej w imieniu pracodawcy. Jednakże nawet w odniesieniu do podporządkowania autonomicznego, należy przyjąć, że pracodawca zachowuje prawo wydawania pracownikowi wiążących poleceń dotyczących pracy. To uprawnienie pracodawcy uznawane jest przez doktrynę za podstawowy przejaw podporządkowania pracowniczego. W tej sprawie zabrakło elementu podporządkowania.

 

Sąd Okręgowy w Rzeszowie podzielił stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 11 września 2013r. sygn. II UK 36/13 (Lex nr 1391783), zgodnie z którym jedyny (lub niemal jedyny) wspólnik spółki z o.o. co do zasady nie może pozostawać z tą spółką w stosunku pracy, gdyż w takim przypadku status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje “wchłonięty” przez status właściciela kapitału (pracodawcy). Inaczej mówiąc, tam gdzie status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje zdominowany przez właścicielski status wspólnika spółki z o.o. nie może być mowy o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy wspólnika, który w takiej sytuacji wykonuje czynności (nawet typowo pracownicze) na rzecz samego siebie (we własnym interesie) i na swoje własne ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne. Dlatego w tej sprawie sąd uznał, że pomiędzy Prezesem Zarządu a spółką nie został nawiązany stosunek pracy. Mając na uwadze powyższe, należy przyjrzeć się bliżej konstrukcjom zatrudnienia Prezesa Zarządu w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, jeżeli Prezes ten jest jednocześnie jej większościowym udziałowcem.

 


Autorem tekstu jest radca prawny Małgorzata Miller

Radca prawny M. Krotoski Adwokaci i Radcy Prawni. Wpisana na listę OIRP w Poznaniu, specjalizuje się w obsłudze przedsiębiorców z branży motoryzacyjnej. Świadczy doradztwo prawne w zakresie roszczeń wynikających z rękojmi, gwarancji. Opiniuje umowy kredytu, leasingu, prawnych zabezpieczeń zapłaty wierzytelności. Prowadzi spory z ubezpieczycielami. Prowadzi szkolenia dla branży motoryzacyjnej, w tym szkolenia z zakresu RODO. Ponadto, posiada duże doświadczenie w bieżącym doradztwie prawnym na rzecz instytucji finansowych.