Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej, której obowiązywanie było już wielokrotnie odraczane, weszła w życie 1 stycznia 2021 roku. 16 marca 2021 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok, w którym orzekł, że podatek ten nie narusza unijnego prawa. Podstawą opodatkowania jest osiągnięta w danym miesiącu nadwyżka przychodów ze sprzedaży detalicznej ponad kwotę 17 mln zł. Nowa danina może dotknąć nie tylko sklepy wielkopowierzchniowe, ale także największe przedsiębiorstwa z branży motoryzacyjnej, w tym duże grupy dealerskie.

 

Zaczęło się prawie 5 lat temu…

 

Wprowadzane regulacje wbrew pozorom nie są nowe, ale zostały wprowadzone w drodze ustawy już w 2016 roku. Spór z organami UE spowodował, że co roku przesuwano ich obowiązywanie. Rok później decyzją Komisji Europejskiej potwierdzono, że ustawa jest niezgodna z unijnymi normami dotyczącymi rynku wewnętrznego.  Z rozstrzygnięciem nie zgodziła się Polska, która wniosła skargę do UE, i w konsekwencji odniosła sukces. Broni nie złożyła Komisja Europejska, która skorzystała z możliwości i zaskarżyła sprawę do wyższej instancji, czyli do  Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE).

Maciej Krotoski, adwokat, partner zarządzający, Kancelaria M. Krotoski Adwokaci i Radcy Prawni sp.k.

Członek Zarządu Stowarzyszenia Prawników Rynku Motoryzacyjnego

Ministerstwo Finansów nie chciało dłużej czekać

 

Mimo, że na koniec zeszłego roku nie było jeszcze rozstrzygnięcia TSUE, to polski rząd opierając się na pozytywnej (niewiążącej) opinii jej Rzecznika Generalnego, uznał uznał wówczas że podatek od sprzedaży detalicznej nie narusza prawa Unii Europejskiej.  I środki z tego podatku – 1,5 mld zł –  zapisał w ustawie budżetowej na rok 2021 . Jak się teraz okazało, rząd założył wówczas słusznie.  Nowa danina formalnie obowiązuje od 1 stycznia 2021 roku i zdaniem Ministerstwa ma m.in. wyrównać szanse między dużymi a mniejszymi firmami.

 

Podstawa opodatkowania – sprzedaż konsumentom

 

Przedmiotem opodatkowania jest miesięczny przychód ze sprzedaży detalicznej. Kwota wolna od podatku wynosi 17 mln zł miesięcznie. Opodatkowana jest nadwyżka przychodów ze sprzedaży detalicznej ponad kwotę wolną (17 mln zł) osiągnięta w danym miesiącu. Sprzedażą detaliczną stanowi dokonane na terytorium RP, w ramach działalności gospodarczej sprzedawcy, odpłatne zbycie towarów, ale tylko konsumentom. Pamiętać należy, że liczone do tej wartości będą także zaliczki, raty, przedpłaty czy zadatki, gdy sprzedawca otrzymał je przed wydaniem towaru.

 

Dwie stawki podatku, zależne od przychodu

 

Przewidziano dwie stawki podatku. Pierwsza wynosi 0,8 proc. i obejmuje nadwyżkę ponad  przychód 17 mln zł w skali jednego miesiąca. Z kolei, drugi próg – stawką 1,4 proc. jest opodatkowana nadwyżka przychodu ze sprzedaży powyżej 170 mln zł miesięcznie.  Oczywiście nowa danina w pierwszej kolejności obejmuje sklepy wielkopowierzchniowe, ale może także dotknąć choćby dealerów samochodów. W przypadku średnich i dużych sprzedawców pojazdów osobowych skala obrotów często przekracza kwotę wolną od podatku (17 mln zł). Jednak z punktu widzenia nowego podatku istotna będzie sprzedaż tylko detaliczna, czyli odpada sprzedaż na rzecz firm (flota). Jednym z elementów, który potencjalnie może zmniejszyć nowe obciążenia jest wymóg opodatkowania przychodu, ale zaewidencjonowanego przy pomocy kasy rejestrującej.

 

Obowiązek monitorowania miesięcznych przychodów

 

Pomimo, że nowy podatek nie obejmie wielu dealerów, to będą oni musieli jednak monitorować miesięczne przychody, aby mieć pewność, że nie zachodzi konieczność uiszczenia nowej daniny.  To na przedsiębiorcy spoczywać będzie obowiązek składania deklaracji (PSD-1) – bez odrębnego wezwania organu, obliczenia podatku i jego zapłaty, jeżeli przekroczy kwotę wolną (17 mln zł). Ma na to czas do 25. dnia kolejnego miesiąca.