Po nagłośnieniu przez branżę motoryzacyjną planów zmiany Prawa o ruchu drogowym, mającej na celu między innymi wprowadzenie nowego sposobu ustalania stawki opłaty ewidencyjnej z tytułu zawierania umów OC PPM, 31 września 2022 roku sekretarz stanu ds. cyfryzacji w KPRM Janusz Cieszyński zakomunikował, że nie dojdzie do omawianej podwyżki, która mogłaby stanowić aż dziesięciokrotne podniesienie ceny. Przypomnijmy, że według projektu tzw. opłata ewidencyjna na Fundusz CEPiK płacona przy zawieraniu każdej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnego posiadaczy pojazdów mechanicznych, pierwotnie miała zostać zmieniona ze stałej równowartości 1 euro wyrażonej w złotówkach, na kwotę nieprzekraczającą 1% średniego wynagrodzenia podawanego przez GUS. W praktyce oznaczałoby to kwotę nawet 57 złotych.

 

Branża motoryzacyjna (Związek Dealerów Samochodów, Stowarzyszenie Komisów, Stowarzyszenie Forum Recyklingu Samochodów) w ostatnich dniach sierpnia stanowczo zaprotestowała przeciwko tym planom. Projektowana podwyżka byłaby dużym ciosem dla branży, nie mówiąc o milionach kierowców, których ta podwyżka przede wszystkim by dotknęła.
Już dwa dni później nastąpiła reakcja. Komunikat prasowy Cyfryzacji KPRM opublikowany dnia 31 sierpnia 2022 roku, jasno wskazał że nie dojdzie do drastycznego wzrostu opłaty ewidencyjnej.
W projekcie, jaki zostanie skierowany pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów znajdzie się zmiana, która rozwieje podnoszone przez branżę ubezpieczeniową wątpliwości dotyczące ewentualnego skokowego wzrostu opłat. Przewiduje ona 10-krotne obniżenie proponowanego górnego limitu wysokości opłaty ewidencyjnej tj. z 1 proc. do 0,1 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Oznacza to, że wysokość opłaty określona w rozporządzeniu nie będzie mogła przekroczyć 5,66 zł” – podano w komunikacie Cyfryzacji KPRM.